piątek, 6 sierpnia 2010

Nisargadatta Maharaj o cierpieniu, bólu i przyjemności

Zrezygnuj z pożądania przyjemności a nie będziesz wiedział czym jest ból.
*
Ból jest tłem przyjemności, wszelkie poszukiwanie przyjemności zrodzone jest w bólu i kończy się bólem.
*
Dusze biorą jakąkolwiek upragnioną przyjemność i płacą za to łzami.
*
NM: Cierpienie jest całkowicie z uwagi na chwytanie, czy stawianie oporu, jest znakiem naszej niechęci by przemieszczać się wraz z nurtem życia. Tak jak zdrowe życie jest wolne od fizycznego bólu tak święte życie wolne jest od cierpienia.
-Nikt nie cierpiał bardziej niż święci.
NM: Czy sami święci ci to powiedzieli, czy ty tak mówisz? Esencją świętości jest totalna akceptacja obecnego momentu, harmonia z rzeczami jak się wydarzają. Święty nie chce by rzeczy były inne od tych jakie są; wie on, rozważywszy wszystkie czynniki, że są one nie do uniknięcia. Jest on w przyjaźni z tym co nieuniknione a zatem nie cierpi. Może i zna ból, lecz ten nim nie wstrząsa. Jeżeli może, czyni potrzebne rzeczy by przywrócić balans – lub pozwala by rzeczy szły swoją drogą.
-Może umrzeć.
NM: Co z tego? Cóż zyskał przez życie i co traci umierając? Co się urodziło, musi umrzeć. Wszystko zależy od tego za co się bierze.
-Wyobraźmy sobie, że jesteś śmiertelnie chory. Czy nie odczuwałbyś żalu ani rozgoryczenia?
NM: Ale ja już jestem martwy, lub raczej ani żywy ani martwy. Widzisz moje ciało zachowujące się w zwyczajny sposób i wyciągasz z tego swe własne konkluzje. Nie przyznasz, że twe konkluzje tylko cię wiążą. Dostrzeż to, że wizerunek jaki o mnie masz może być całkowicie błędny. Twoje wyobrażenie o sobie jest także błędne, ale to twój problem. Jednak nie musisz tworzyć dla mnie problemów a następnie prosić mnie bym je rozwiązał.
*
W skrócie, nie masz obiekcji przeciwko przyjemności, ale tylko wobec jej ceny – bólu i żalu.
*
NM: Jakakolwiek by nie była sytuacja, jeżeli jest do zaakceptowania, jest przyjemna. Nie jest ważne co czyni ją akceptowalną; powody mogą być fizyczne, psychologiczne czy nie do odkrycia, akceptacja jest czynnikiem decydującym.
-Ból jest nie do zaakceptowania.
NM: Dlaczego nie? Czy kiedyś próbowałeś? Spróbuj i odkryjesz w bólu radość której nie może dostarczyć przyjemność, z prostego powodu, że akceptacja bólu zabiera cię głębiej niż przyjemność. Osobista jaźń z samej swej natury stale poszukuje przyjemności i unika bólu. Zakończenie tego wzorca, to zakończenie jaźni. Zakończenie jaźni z jej pragnieniami i lękami pozwala ci wrócić do swej prawdziwej natury, źródła wszelkiego szczęścia i spokoju. (...) Wszelkie szczęście pochodzi z bycia uważnym. Czym bardziej jesteśmy świadomi, tym głębsza radość. Akceptacja bólu, brak oporu, odwaga i wytrzymałość – te rzeczy otwierają głębokie i niewysychające źródło rzeczywistego szczęścia, prawdziwą błogość.
- Dlaczego ból miałby być bardziej efektywny niż przyjemność?
NM: Przyjemność jest łatwo akceptowana, podczas gdy jaźń ze wszystkich sił odrzuca ból. Ponieważ akceptacja bólu jest zaprzeczeniem jaźni a jaźń stoi na drodze do prawdziwego szczęścia, pełna akceptacja bólu zasila źródło szczęścia.
*
Dopóki nie zrealizujesz niesatysfakcjonującej natury wszystkiego, przemijalności i ograniczenia i nie zbierzesz całej swej energii w jednym wielkim dążeniu, nawet pierwszy krok nie został zrobiony.
*
Same z siebie ani przyjemność ani ból nie niosą oświecenia. Ale zrozumienie tak. Kiedy pojąłeś tą prawdę, że świat jest pełen cierpienia, że urodzić się to klęska, wtedy znajdziesz potrzebę by wyjść poza to.
*
Spójrz w serca ludzi wokół ciebie. Odnajdziesz różnorodność doświadczeń, przez które nie byłbyś w stanie przejść nawet przez tysiące lat. Ucz się z cierpienia innych i oszczędź sobie własnego. To nie doświadczenia potrzebujesz, ale wolności od wszelkiego doświadczenia.
*
Przyjemność i ból są chwilowe. Prościej i łatwiej nie zważać na nie niż reagować.
*
-Budda powiedział, że życie to cierpienie.
NM: Musiał mieć na myśli, że wszelka świadomość jest bolesna, co jest oczywistością.
*
Przywiązanie do życia jest przywiązaniem do cierpienia. Kochamy to co zadaje nam ból. Taka jest nasza natura.
*
Wiedzieć, że jesteś więźniem swego umysłu, że żyjesz w wyobrażonym świecie własnej kreacji jest świtem mądrości. Nie chcieć nic od tego, być gotowym porzucić to całkowicie jest byciem poważnym.
*
Przestań poszukiwać szczęścia i rzeczywistości we śnie a się przebudzisz. Nie musisz znać wszystkich „dlaczego” i „jak”. Nie ma końca pytaniom. Porzuć wszelkie pragnienie, utrzymuj umysł milczącym, a odkryjesz.
*
Każda przyjemność jest owinięta w ból. Wkrótce odkryjesz, że nie możesz mieć jednego bez drugiego.
*
Wieki upływają, ale ludzki problem się nie zmienia – problem cierpienia i jego wstrzymanie.
*
Wystarczy spojrzeć uważniej na ludzkie twarze, by dostrzec uniwersalność cierpienia.
*
Problem jest uniwersalny – cierpienie i zakończenie cierpienia. Przyczyną cierpienia jest zależność a niezależność jest remedium.
*
Wpierw dostrzeż, że jakkolwiek jest to bolesne, jesteś w stanie o tym zapomnieć idąc spać.
*
NM: "Kiedy zrozumiałeś, że wszelka egzystencja w separacji i ograniczeniu jest bolesna" (...)
-Ale czy to prawda, że wszelka egzystencja jest bolesna?
NM: A co innego może być przyczyną tego uniwersalnego poszukiwania przyjemności. Czy szczęśliwy człowiek szuka szczęścia? Jak niespokojni są ludzie, w ciągłym ruchu! To dlatego, że w bólu, poszukują ulgi w przyjemności. Wszelkie szczęście jakie mogą sobie wyobrazić to zapewnienie sobie powtarzalnej przyjemności.
*
Samo pragnienie życia jest posłańcem śmierci, tak jak tęsknota za szczęściem jest zapowiedzią żalu. Przyjemności są jak ryby, nieliczne i szybkie, rzadko się pojawiają, szybko odchodzą. Człowiek o niskiej inteligencji wierzy, przeciwko wszelkim dowodom, że jest wyjątkiem i że od świata należy mu się przyjemność. Ale świat nie może mu dać tego czego nie ma.
*
Człowiek który mówi: „Teraz jestem szczęśliwy” jest pomiędzy dwoma smutkami – przeszłym i przyszłym. Takie szczęście jest zaledwie ekscytacją powodowaną ulgą od bólu.
*
Być to cierpieć. Czym węższy krąg mojej samoidentyfikacji tym dotkliwsze cierpienie powodowane pragnieniem i lękiem
*.
Będąc zawsze w poszukiwaniu przyjemności i unikając bólu – to właśnie te poszukiwania czynią cię żałosnym. Spróbuj innej drogi: obojętności na ból i przyjemność, ani szukając ani odrzucając.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.