środa, 10 listopada 2010

SN 9: 3 Kassapagotta

Przy jednej okazji czcigodny Kassapagotta mieszkał wśród kosalan, w pewnej leśnej gęstwinie. Przy tej okazji, kiedy udał się na swój całodzienny pobyt, czcigodny Kassapagotta pouczał pewnego myśliwego. Wtedy pewien bóg, który zamieszkiwał tą leśną gęstwinę, mając współczucie dla czcigodnego Kassapagotty, pragnąc jego dobra, pragnąc pobudzić u niego potrzebę pilności, podszedł do niego i odezwał się takimi wersami:

Ten mnich razi mnie jako głupi
Który nie w porę poucza myśliwego
Włóczącego się po skalistych górach
Z małym zrozumieniem, pozbawianego rozsądku.

Słucha, ale nie rozumie,
Patrzy, ale nie widzi;
Choć Dhamma jest wykładana,
Głupiec nie pojmuje znaczenia.

Nawet gdybyś przyniósł dziesięć lamp
[I postawił przed nim] Kassapo,
Ciągle nie zobaczyłby form
Gdyż nie ma oczu by widzieć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.